mało kiedy
  • brzydkie sportsmenki?
    14.02.2014
    14.02.2014
    Szanowni Państwo,
    mamy sportowców, którzy zdobywają medale lub mają je zdobyć. A jeśli są to kobiety, to są to sportsmenki. Nie podoba mi się ten wyraz. Czy jest lub był jakiś polski odpowiednik na nazwanie kobiet uprawiających sport?
  • ChatGPT

    25.04.2023
    1.04.2023

    Czy (i ewentualnie jak) powinno się odmieniać nazwę szalenie ostatnio popularnej aplikacji ChatGPT? Spotkałam się z artykułami w mediach, w których nazwa ta nie była odmieniana, ale widziałam też, że część autorów decyduje się na odmianę, posiłkując się przy tym spacją, np. „Chatowi GPT”. Które rozwiązanie jest właściwe (a jeśli odmiana, to ze spacją czy bez)?

  • conditio czy condicio?
    4.07.2003
    4.07.2003
    Szanowni Państwo,
    proszę o wyjaśnienie, która z łacińskich form oznaczających warunek konieczny jest poprawna: conditio sine qua non (taką pisownię znaleźć można w Nowym leksykonie PWN) czy condicio sine qua non (wersja przyjęta w Wielkim słowniku wyrazów obcych PWN). A może obie są poprawne?
    Podobne wątpliwości budzi pisownia słowa condicionalis (wg Wielkiego słownika wyrazów obcych PWN) i conditionalis (wg Wielkiego słownika ortograficznego PWN) – czy również tutaj obie formy są poprawne i mamy po prostu do czynienia z „ewolucją” w zakresie filologii klasycznej (w różnych słownikach łacińsko-polskich na określenie polskiego warunku znalazłem obie formy: conditio i condicio). Jeśli poprawne są obie formy, może warto by to w kolejnych wydaniach słowników odnotować?
    Z pozdrowieniami
    Stanisław Danecki
  • Co wolno Mickiewiczu, to nie tobie, Nitschu

    16.06.2021
    16.06.2021

    Profesor UŁ Jerzy Starnawski przytoczył swego czasu następującą anegdotę o prof. Kazimierzu Nitschu: „Nitsch wywiesił kiedyś ogłoszenie zaczęte słowami: «Ci, co chodzą na moje seminarium...». Znalazł się student, który poprawił «co» na «którzy». Nadszedł Nitsch i dopisał z boku: «Panno Święta, co Jasnej bronisz Częstochowy...». Student polemizujący z profesorem nie pozostał dłużny, dopisał: «Co wolno Mickiewiczu, to nie tobie, Nitschu»”. Kto tak naprawdę miał rację w tym sporze?

  • Forma nazwy miesiąca w dacie

    26.02.2024
    26.02.2024

    Dobry wieczór. Dziękuję za ostatnią odpowiedź. Chciałbym tym razem spytać, dlaczego wydawnictwa poprawnościowe uznają za błędne formy typu: 11 grudzień, 1 styczeń, 20 maj? Wiem, że tam jest to słowo dzień, które się pomija, a które wymaga użycia dopełniacza, ale kiedy czytam wiersze Asnyka, autor, podpisując je datami, konsekwentnie używa formy mianownikowej. Nie sądzę, aby poeta był na bakier z poprawnością językową. Stąd moje pytanie: od kiedy formy mianownikowej uznaje się za błędne i czy nie dopuścić ich jako poprawne, bo kiedy mówimy 11 grudzień, to wiadomo że może tu chodzić tylko o dzień i że o jakiejś dwuznaczności nie może być mowy?

  • Interpunkcja zdań pozornie rozwiniętych
    7.06.2018
    7.06.2018
    Szanowni Państwo,
    przesyłam kolejną porcję pytań interpunkcyjnych:
    Mamy się spotkać jutro, nie wiem tylko(,) o której.
    Zdradź(,) od kogo to [dostałaś]!
    Posyłamy 4 regimenty, przy czym nie specyfikujemy(,) na którą przełęcz ile.
    Przyrzekam na wszystko(,) co święte!
    Kojarzę książkę, ale nie pamiętam (,) jaki [miała] tytuł.
    Nie wiem(,) w jaki sposób [to zrobić].
    Z moim w porządku, tylko nie wiem(,) jak z Twoim [rowerem].
    Może być jutro — ważne tylko(,) w jakich godzinach.
    Nie wiem jeszcze(,) kiedy dokładnie [się to odbędzie].
    Możemy spróbować, tylko nie wiem(,) o której godzinie.
    Nie wiem(,) w jakim w celu i z jakiej przyczyny [odbywa się to nadzwyczajne spotkanie].
    Szczepy będą się mieszały(,) aż miło.
    Polecam go. To specjalista(,) jakich mało.
    Spostrzegłem już(,) w czym rzecz.
    W nawiasach kwadratowych umieściłem wstawki przybliżające kontekst wypowiedzi.
    Z wyrazami szacunku
    Czytelnik
  • Ja z kolegą…
    2.02.2006
    2.02.2006
    Ostatnio w gronie kolegów dosyć burzliwie dyskutujemy nad następującą kwestią. Poznając potencjalnego klienta, gdy jest nas dwóch, jak powinniśmy powiedzieć: „Ja z kolegą jesteśmy przedstawicielami firmy X”, czy raczej „My z kolegą jesteśmy przedstawicielami firmy X”? Dziękuję za odpowiedź.
  • powtarzanie wyrazów
    5.04.2002
    5.04.2002
    Kiedy byłem w szkole, moja polonistka zawsze poprawiała mi na czerwono zdanie: „Moim ulubionym okresem jest okres romantyzmu”. Oczywiście chodziło o powtórzenie słowa okres. Wtedy mnie to bulwersowało, dziś zgadzam się z oceną polonistki. Niemniej w wielu przypadkach powtórzenie tego samego wyrazu jakoś mnie nie razi.
    Pomijam tu oczywiście przypadki, kiedy chodzi o świadomy zamysł stylistyczny; pomijam wszelkie dilogie, anafory itp. Chodzi mi o zwykły tekst i o takie sytuacje, gdy trudno ocenić, czy powtórzenie już jest nadużyciem, czy jeszcze nie. W niniejszym pytaniu powtarzają się powtórzenie, przypadki, chodzi o, a także polonistka, którą mogłem zastąpić nauczycielką, ale nie zrobiłem tego, ponieważ wydaje mi się, że nie trzeba. Ale może trzeba?
    Albo takie zdanie: „Przydawka stojąca przed rzeczownikiem opisuje go, stojąca po nim – klasyfikuje”. Czy jest istotne, by silić się na wyszukiwanie synonimu i zamiast drugiego stojąca pisać następująca? Albo w ogóle pominąć imiesłów? (Wystarczyłoby samo po nim).
    Kiedy piszę sobie sam, niespecjalnie się tym przejmuję. Problem zaczyna się wtedy, kiedy dziecko prosi, by mu sprawdzić wypracowanie. Sprawdzam, nie razi mnie, a potem nauczycielka uznaje to i owo za błąd, w moim przekonaniu nieraz na wyrost.
    Nie oczekuję w tej kwestii surowych uregulowań. Wierzę w to, że użytkownik języka ma tu stosunkowo dużą swobodę. Niemniej nie chciałbym za bardzo zabrnąć w liberalizm, bo może się okazać, że jednak…
    Liczę (jak zawsze) na krótką odpowiedź, ale równocześnie wdzięczny byłbym za wskazanie, gdzie mógłbym znaleźć obszerniejsze omówienie tego zagadnienia.
    Dziękuję.
  • sześć pytań o zdrobnienia
    1.12.2008
    1.12.2008
    Imiona zdrabnia się rozmaicie, np. jedno imię może mieć kilka tak niepodobnych zdrobnień jak Dorek i Teoś (oba od Teodor). A co ze zdrobnieniami innych wyrazów? Czy jakieś zasady mówią, że np. zdrobnienie od jamnik to tylko i wyłącznie jamniczek, a nie żaden mniś, jamnio czy jamek? A może wyrazy mają po kilka, ale nie dowolnych, lecz „ściśle określonych” zdrobnień (od jamnikjamniczek i jamniś, od poradniaporadeńka i poradniusia) na tych kilku koniec?
    Ostatnio poproszono mnie o rozstrzygnięcie, jak brzmi zdrobnienie od podłoga. Nie potrafiłem sobie wyobrazić innej wersji niż podłóżka, ale też nie wiedziałem, czy to jest w ogóle do rozstrzygania, bo może każdy ma prawo zdrabniać po swojemu, byle odbiorca zrozumiał?
    Jest też problem, kiedy wybrać -ik, a kiedy -ek? Leksykonik czy leksykonek? – wydaje się, że oba są dobre, ale jednak mamy kotek (nie kocik) oraz akcik (nie aktek).
    Zdarzają się też zdrobnienia od nazw geograficznych: Warszawka i Krakówek to formy ze słownika ortograficznego, ale czy swego czasu były jedynymi do wyboru? Jaką postać miałyby Polska, Hiszpania, Zakopane, gdyby ktoś z jakichś względów potrzebował je zdrobnić? Czy takie zdrobnienia pisane małą literą mają inne znaczenie niż pisane dużą?
    Czy to wszystko są jeszcze „formy potencjalne”, czy już „neologizmy”?
  • Adaptacja fleksyjna zapożyczeń

    10.01.2024
    29.12.2023

    Szanowni Państwo,

    chciałbym dopytać w sprawie nieodmienności wyrażeń łacińskich typu modus operandi. W słowniku można odnaleźć sformułowanie, że wyrażenie w każdej formie jest takie samo. Dla osób znających jednak język łaciński zdania „analiza modus operandi sprawcy”, a tym bardziej „są różne przykłady modus operandi sprawców” wygląda co najmniej dziwacznie. Czy można jednak stosować odmianę takich zwrotów i budować zdania typu „analiza modi operandi”? Jaka jest też przyczyną tej nieodmienności? Z góry dziękuję za pomoc.


    Z wyrazami szacunku

    Daniel

Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego